Comforty jest jedną z moich ulubionych polskich marek meblowych. Lubię ją za przywiązywanie niezmiennie dużej wagi do jakości i za to, że współpracuje z najlepszymi polskimi projektantami. Co ciekawe, współpracuje również z projektantami "zagranicznymi". Zauważyłam, że w trakcie swojego istnienia marka Comforty przeżywa okresy większej lub mniejszej aktywności. Czasem dużo o niej słyszę i wszędzie widzę jej reklamy, a potem nastaje cisza... 

W tym roku już jest głośno. W kwietniu na targach meblowych Salone del Mobile 2014 Comforty zadebiutowało w głównej przestrzeni targowej, czyli w centrum Fiera Milano w dzielnicy Rho. W poprzednich latach Comforty wprawdzie "się wystawiało", ale w innych miejscach, np. z Superstudio Piu. Nigdy wcześniej nie udało się firmie dostać do jednego z kilkunastu pawilonów targowych. No i wreszcie - jest sukces!

Stoisko Comforty wyglądało naprawdę ładnie. Była to ciekawie zaaranżowana wystawa, zaprojektowana przez znakomitą polską designerkę pracującą dla słynnych światowych marek, Dorotę Koziarę. Tytuł wystawy "Ja.TY. Design" nawiązywał do serii kolaży warszawskiego artysty i antropologa Tomasza Szerszenia. Właśnie te kolaże stanowiły scenografię dla kolekcji mebli, lamp i dywanów. 

Ze zdziwieniem odnotowałam, że lampy na wystawie pochodziły z kolekcji znakomitej portugalskiej firmy Delightful, o której pisałam już co najmniej dwukrotnie na mojej stronie (zajrzyj tutaj oraz tutaj), natomiast dywany były produktami znanej holenderskiej marki Carpet Sign. Partnerem Comforty stała się również jeden z najsłynniejszych producentów tkanin na świecie - firma Kvadrat. Taki sojusz - to rozumiem. Gratuluję pomysłodawcom. Też jestem zdania, że jak współpracować, to tylko z najlepszymi... 

Oczywiście głównymi bohateriami stoiska Comforty były meble z metkami Comforty. Kilka z nich, autorstwa Tomka Rygalika, pokazałam już tutaj.

Wśród całkowitych nowości pojawiły się między innymi nowe dzieła Tomasza Augustyniaka i Doroty Koziary. Tomasz Augustyniak zaproponował rodzinę sof "Pesto". Bardzo eleganckie i uniwersalne kanapy sprawdzą się w każdym domu.  Jestem pewna, że będą się podobały.

Dorota Koziara pokazała stoliki z serii "Pelagie". Inspiracją były dla niej włoskie wyspy o tej nazwie (południe Sycylii). Pomysł opierał się na zestawieniu kontrastujących materiałów i faktur: szkła, marmuru, drewna i MDF. 

Jestem wielką fanką stawiania w salonie po kilka stoliczków obok siebie zamiast jednego dużego stolika kawowego. Poświęciłam temu pomysłowi jeden z moich pierwszych artykułów na tym portalu. Kto nie czytał, polecam. Zajrzyj tutaj.