>   Blog
Sekrety szklanego koralowca
30 października 2016, 04:46

Stół Corallo, Reflex. Blat i nogi ze szkła Murano. Projekt: Tulczynski

Stół Corallo marki Reflex należy do moich ulubionych mebli. Wcale nie dlatego, że chciałabym mieć taki w domu. Po prostu jestem nim nieustannie zachwycona i zadziwiona. Czy przyjrzeliście się jego podstawom - no dobrze, nogom? - Mają kształt rozgałęzionego koralcowca i spoczywają na bazach przypominających gigantyczne, nieco rozlane krople rtęci.  

Niektórzy w pierwszej chwili myślą, że to gałęzie drzew- ale nie, to na pewno koralowce. Co najważniejsze - nigdy, przenigdy te nogi i te bazy nie są takie same! Każdy egzemplarz jest unikatowy, bo każdy robiony jest ręcznie. Dziś, w epoce masowej i szybkiej produkcji, rękodzieło stało się wartością samą w sobie.

Wiele firm z segmentu luksusowego chwali się, że ich produkty są niepowtarzalne, wytwarzane ręcznie, przez wykwalifikowanych rzemieślników. Dlatego kosztują majątek (cena stołu Corallo72 liczona jest w tysiącach euro). Ale co tak naprawdę oznacza ta "ręczna robota"? Czy oby nie kryje się za tym jakiś podstęp? Niedawno miałam ponownie okazję to sprawdzić. I znowu okazało się, że producent ani trochę nie przesadza.
 

To moje zdjęcia stołu Corallo72 zrobione smartfonem w showroomie marki Reflex w Treviso nieopodla Wenecji. 

Reflex  (albo Reflex Angelo) to firma włoska. Dotychczas przekonana byłam, że specjalizuje się wyłącznie w produktach ze szkła. Teraz już wiem, że pod marką Reflex powstają w zasadzie wszystkie rodzaje mebli, także tapicerowane. Najsłynniejsze są jednak szklane stoły, komody, lustra i żyrandole. Wszystkie na swój sposób niezwykłe i perfekcyjnie wykonane. Bardzo luksusowe. Producent szczyci się tym, że zrobione są metodami rzemieślniczymi, ze słynnego szkła Murano. Na wyspie Murano.

W Polsce sporo przedmiotów od Reflex zobaczyć można w warszawskiej Galerii Ekskluzywnych Mebli Heban (ul. Trakt Brzeski 73). Wiszą tam imponujące żyrandole, podziwiać można wspaniałe lustra, stoły i inne meble tej marki. To właśnie dzięki właścicielom Galerii Heban, największego warszawskiego showroomu z lusksuowym wyposażeniem wnętrz, udało mi się zobaczyć proces produkcji stołu Corallo72.




Ahoj, przygodo, czyli wsiadam na jedną z weneckich wodnych taksówek
 

Przygoda zaczęła się w pewien październikowy ranek, w Wenecji. Z nabrzeża przy Piazzale Roma popłynęliśmy łodzią w kierunku wyspy Murano. To tam od stuleci działają najsłynniejsze na świecie manufaktury szkła. Pierwsze wyroby szklane powstawały tam już w czasach antycznych.




Wypływamy kanałami na lagunę, w stronę wyspsy Murano

Dziś nadal działają tam małe zakłady rzemieślnicze, kultywując stare tradycje. Uwaga, tu ważna informacja: tylko przedmioty szklane wyprodukowane na wyspie Muarno mogą nosić zaszczytne miano "szkła Murano". To zatem nazwa nie tyle rodzaju szkła, co miejsca produkcji. 




Jeszcze tylko ten mostek i już jesteśmy na Murano...

Murano jest tak naprawdę nie wyspą, lecz zespołem pięciu wysepek ułożonych ciasno obok siebie, tak że tworzą jeden organizm. Klimat jest tu zupełni inny niż w Wenecji. Domy są niskie, skromniejsze. Brak wystawnych pałaców, są za to romantyczne zaułki i swojskie podwórka. Wydaje się, że naprawdę czas stanął tu dawno temu...




Murano. Wydawało mi się, że w prawie co drugim domu jest mały zakład produkcji szkła. Albo przynajmniej sklepik ze szklanymi pamiątkami




Cisza i spokój - tym różni się Murano od rozkrzyczanej, zasypanej turystami pobliskiej Wenecji

Szklane podstawy stołu Corallo72, tak jak wiele innych elementów mebli i żyrandoli marki Reflex, produkowane są właśnie w jednym z takich małych zakładów na wyspie. Zakład wygląda naprawdę bardzo zwyczajnie. Ot, taki sobie warsztat, w którym jacyś panowie w pocie czoła coś majstrują... Po spędzeniu tu prawie godziny, nie miałam już wątpliwości, że ci panowie są mistrzami w swoim fachu, i że naprawdę muszą się nieźle napracować, żeby na koniec dnia móc powiedzieć: "zrobiliśmy nogę od stołu".


Warsztat, w którym powstają wyroby dla luksusowej marki Reflex

W każdym razie jeden z nich - ten ubrany na niebiesko, w dżinsowej koszuli -  okazał się prawdziwym mistrzem. Niby cały proces wykonywany był przez zespół, ale wszyscy kierowali się ku niemu. To on sterował całością, wydawał rozkazy, przynaglał opieszałych. W jego rękach spoczywała najważniejsza część układanki. Ze sprytem godnym magika wyczarowywał co chwila nowe kształty z gorącej szklanej masy. Było na co patrzeć! 




Cały zespoł pracuje nad wspólnym dziełem. Pośrodku, w niebieskim - mistrz ceremonii

Miałam szczęście, bo akurat trwał proces tworzenia jednej z podstaw stołu Corallo72. Miała to być wersja w kolorze złotym. Dowiedziałam się, że aby uzyskać dwie naprawdę dobre, w miarę pasujące do siebie nogi, trzeba ich czasem zrobić aż kilkadziesiąt. Większość wędruje do kosza, wybierane są tylko te najlepsze. Tyle pracy na nic!
 

... i kolejny element doklejony do pozostałych!

Każda noga stołu Corallo 72 składana jest z kilku pojedynczych, wykonywanych osobno odgałęzień. Kolejne kawałki "koralowca" są długo i cierpliwie kształtowane, rzeźbione, na przemian chłodzone i ogrzewane, a na koniec doklejane do pozostałcyh. Proces trwa naprawdę długo i wymaga nie lada umiejętności. A także siły i sprawności fizycznej, bo wielkie, gorące jak lawa bryły szkła same ważą na pewno sporo, a do pieca i z powrotem przenoszone są na ciężkich stalowych drągach.
 

Jest październik, chłodno, a od pieca bije żar. Jak gorąco musi tu być w sierpniu?

W tym samym zakładzie, który pracuje dla Reflex, powstają też kolorowe, szklane bibeloty, z których najbardziej znana jest wyspa. Można tu zatem kupić zwierzątka i dzbanki, figurki i pojazdy, talerze i całkiem abstrakcyjne ozdoby. NIgdy nie sądziłam, że da się tyle rzeczy wymyślić ze szkła. Ceny tych czasem pięknych, a czasem nieznośnie kiczowatych dekoracji przyprawiają o zawrót głowy. Z drugiej strony, obserwując mistrzów z Murano przy pracy, trudno się dziwić, że cenią swoje wyroby tak wysoko. Ale to już całkiem inna historia...
 

Szklane cacka z Murano wędrują do sklepów z dekoracjami na całym świecie


 

KOMENTARZE
Relacje i testy video
TOP miesiąca
POLECAM W INTERNECIE
Polishdesign.pl: szeroko i dociekliwie o wnętrzach, polskim i światowym wzornictwie
https://poliszdesign.pl/
Jedyny w Polsce magazyn o nowych technologiach w domu
http://dominteligentny.pl
Inteligentnie i błyskotliwie napisany blog, dzięki któremu zrozumiałam, na czym polega praca architekta
http://www.prostyplan.pl
Tu można obejrzeć skrócone wersje moich programów telewizyjnych
http://www.domoplus.pl/nasze-programy/produkcje-domoplus
Świetny magazyn internetowy o designie, sztuce i architekturze
http://www.designboom.com