Małe, okrągłe stoliczki na jednej nodze to nie nowy pomysł, ale zauważyłam, że ostatnio są maksymalnie popularne. Nóżka może być grubsza lub węższa, rozszerzająca się ku dołowi. Blat najczęściej innego koloru, najlepiej połyskliwy. Klasyka gatunku wygląda tak jak "Warren" firmy Minotti.

Stoliki stawiamy w salonie obok kanapy, fotela, a nawet obok dużego, "głównego" stolika kawowego. Do czego służą? Do odstawienia szklaneczki whisky, odłożenia na chwilę książki albo telefonu. Chodzi o to, żeby nie musieć schylać się (!) do stolika kawowego, który przecież jest tak daleko (!). No cóż, nie każdy ma potrzebę tak intensywnego ruchu. Niektórzy wolą obstawić się "pomocnikami". Oto kilka fajnych przykładów też z Minotti. 

Czasem zdarza się, że małe stoliczki-pomocniczki stoją w grupach. Niekiedy towarzyszy im mały puf. Wtedy na jednym stoi szklanką, na drugim leży książka. Kiedy zmieniamy czynność, przesuwamy do siebie właściwy stolik... Wszystko dla wygody!

Ciekawym przykładem takiego stoliczka jest "Nomad" marki Spell (w Polsce przedstawicielem jest Dutch House), któremu poświęciłam osobny tekst (klinij tu) Warto przyjrzeć się mu bliżej. To przedmiot idealny dla "nowoczesnych nomadów", czyli ludzi aktywnych, którzy często zmieniają miejsce pobytu, ale zawsze towarzyszy im ukochany... tablet. 

O rosnącej popularności małych, okrągłych stolików świadczy także wydarzenie na ostatnich targach w Mediolanie. Znany japoński designer Nendo zrobił odlotową isntalację Stone Garden dla firmy Cesarstone. Byłam, widziałam, zachwyciłam się. I dlatego postanowiłam opisać całą sytuację w osobnym tekscie (klinij tutaj)

Zastanawiałam się, czy te wszystkie okrągłe stoliczki są jakąś formą pochodną od "Adjustable table", ikony designu, mebla zaprojektowanego przez Eileen Gray (przeczytasz o nim tutaj)

Myślę jednak, że wbrew pozorom tak nie jest. Oba typy dzieli zbyt wiele. Przede wszystkim nowoczesne okrągłe stoliki mają tylko jedną nogę i nie mają regulowanej wysokości. Co prawda, niekiedy w ramach jednego modelu występują różne rozmiary blatów i wysokości nóżek, ale mamy wtedy do czynienia z niezależnymi meblami. Nie da się w nich opuścić ani podnieść blatu. Chyba więc raczej okrągłe maluchy na jednej nodze są rozwinięciem zwykłego stolika kawowego. Ale to już moja własna teoria... Czy ktoś ma inną? Chętnie się dowiem.