Meble z linii Kenzo Maison

Wybór sofy, czyli co Haruki Murakami (a raczej bohater jednej z jego powieści) sądzi o wybieraniu kanapy
 

Czy znacie japońskiego pisarza Harukiego Murakamiego? To jeden z moich ulubionych współczesnych autorów. Dotychczas przeczytałam osiem jego książek. Mam tu pewną strategię: regularnie co miesiąc-dwa zabieram się do następnej. Nie chcę przeczytać wszystkich naraz. Dozuję je sobie, delektuję się nimi. Na razie za najlepszą uważam "Kronikę ptaka nakręcacza". Źle zniosłam natomiast "Norwegian wood", która dla niektórych jest podobno kultowa. 

Teraz jestem na początku absolutnie magicznej powieści "Koniec świata i Hard-boiled Wonderland". Na pięćdziesiątej czwartej stronie natknęłam się na fragment, który, jak uznałam warto zapamiętać i przekazać innym (ku refleksji). A zatem zapisuję go tutaj i dzielę się nim z wami. Jak sami za chwilę zobaczycie, treść jest zdecydowanie odpowiednia do sytuacji... 

"Myślę, ba, nawet jestem pewny (niech będzie, że to mój kolejny przesąd), że wybor sofy świadczy o wychowaniu człowieka. Wyobrażenia o tym, jaka powinna być sofa, nie da się przekazać. Kto nie wychował się na dobrej sofie, ten nigdy nie zrozumie, czym ona jest. To tak jak z wychowaniem na dobrych książkach czy muzyce. Jedna dobra sofa rodzi następną dobrą sofę, a zła - kolejną złą. To wszystko. 

Znam wielu ludzi, któerzy jeżdżą drogimi samochodami, a w domach mają tylko drugo- czy trzeciorzędne sofy. Nie darzę takich ludzi zaufaniem. Drogi samochód, owszem, ma swoją wartość, ale tylko dlatego, że jest drogi. Wystarczy za niego zapłacić, a może stać się własnością każdego. Z sofą sprawa ma się inaczej - tutaj potrzebne jest wyczucie, doświadczenie i pewna filozofia. Pieniądze też, oczywiście, są potrzebne, ale to nie wszystko. Trzeba przede wszystkim wiedzieć, co to jest dobra sofa."

Haruki Murakami, "Koniec świata i Hard-boiled Wonderland", Warszawskie Wydawncitwo Literackie Muza